Nieużywane samochody od lat wpisały się w krajobraz naszych osiedli. Stoją na parkingach i rdzewieją na naszych oczach, co również ważne - zajmują wolne miejsca parkingowe. A właśnie o nie jest najtrudniej na osiedlach. Okazuje się, że skuteczna walka z nimi jest trudna. Co nie oznacza, że niemożliwa.

Spuszczone powietrze w oponach, pordzewiała karoseria z kilogramem kurzu, kępy trawy lub mchu po samochodem. To znak, że auto od lat nie było używane. I z pewnością jeszcze dłużej sobie postoi. Obecnie straż gminna nie może "na siłę" odholować takiego pojazdu.

   reklama

Każdorazowo zgłoszony pojazd jest sprawdzany pod kątem jego nieużytkowania - mówi Komendant Straży Gminnej Paweł Nelkowski. Sprawdzane jest czy na pojazd zawarta jest polisa OC, a w przypadku jej braku powiadamiany jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, sprawdzane jest czy pojazd ma ważne badania techniczne. Gdy strażnicy potwierdzą, że stan pojazdu wskazuje na jego nieużytkowanie, ustalany jest właściciel auta, którego informuje się o konieczności doprowadzenia pojazdu do stanu jego użytkowania lub usunięcia go z miejsca. Gdy to wszystko nie przynosi rezultatu, tam gdzie jest to możliwe uruchomiana zostaje procedura usunięcia pojazdu, a pojazdy usuwane są w miarę posiadanych na ten cel środków.

W tym roku Straż Gminna usunęła 2 pojazdy (obydwa z Przecławia), dzięki działaniom strażników w tym roku 17 nieużytkowanych pojazdów zostało zabranych przez ich właścicieli z czego 8 pojazdów znajdowało się na terenie Przecławia. A obecnie trwają czynności w ustaleniu aktualnych właścicieli i kontaktu z nimi w sprawie kolejnych 6 nieużytkowanych pojazdów.

  reklama

O sytuację ze szrotami zalegającymi na parkingach dwóch największych spółdzielni w Przecławiu zapytaliśmy ich Prezesów.

Bardzo szybko precyzyjnie zdiagnozowałem sytuację związaną ze szrotami - mówi Jerzy Burnat Prezes Spółdzielni "Przecław - Zielone Pole". Mijają dokładnie 3 miesiące odkąd rozpocząłem pracę w jako Prezes Zarządu i od początku kieruję się jedną nadrzędną zasadą: pracuj i traktuj większe i mniejsze problemy oraz sprawy członków spółdzielni tak, jakbyś sam chciał być traktowany. Na terenie naszej spółdzielni jest 5 takich pojazdów (w tym jedna przyczepa kempingowa). Sprawę z dwoma pojazdami (jeden samochód osobowy marki volkswagen i przyczepa kempingowa) zamknąłem na początku listopada br., a docelowo uwolnią one miejsca parkingowe do końca grudnia tego roku. Przyczepa i do końca stycznia 24' Volkswagen. Przypilnujemy tego bezwzględnie. Z kolei Jeep Samurai jest w procesie: albo ktoś go niedługo kupi (jest chętna osoba) albo będzie odrestaurowany. Na dzisiaj zostają 2 pojazdy (Mercedes i Opel), które albo "ożyją' albo przestaną "straszyć" i zajmować niepotrzebnie miejsca parkingowe.

  reklama

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, spółdzielnia ma prawo zgłaszać pojazdy porzucone na terenie należącym do spółdzielni i wykonuje swoje uprawnienia dokonując takich zgłoszeń do Straży Gminnej - mówi Tomasz Kufel, Prezes Spółdzielni "Przecław" W bieżącym roku, mimo zgłoszeń, niestety nie odnotowaliśmy żadnego przypadku usunięcia pojazdu przez Straż Gminną na terenach zarządzanych przez naszą spółdzielnię. Staramy się kontaktować z właścicielami zalegających pojazdów, aby poinformować ich o konieczności ich usunięcia. Niestety, często napotykamy na trudności w lokalizacji właścicieli lub brak odpowiedzi z ich strony. Do tej pory koszty związane z odholowywaniem porzuconych pojazdów nie obciążały bezpośrednio naszej spółdzielni.

Właścicielom nieużytkowanych aut mamy dobrą radę. Na rynku jest wiele firm zajmujących się skupowaniem takich samochodów, bezpłatnie je odbiorą a nawet zapłacą niewielką kwotę. Jest jedyny problem - takie auto może sprzedać wyłącznie właściciel.

Whatsapp