Krajobraz po wyborach

po wyborachW niedzielę 21 października odbyły się wybory samorządowe. Poprzedziła je wyjątkowo agresywna i brudna kampania wyborcza. Emocje już się wyciszyły. Jedni świętowali zwycięstwo, inni posmakowali gorycz porażki. Wynik wyborów należy jednak przyjąć z pokorą. Wyborcy z Gminy Kołbaskowo przy bardzo wysokiej frekwencji wybrali wójta, 15 radnych do Rady Gminy, troje do Rady Powiatu oraz przedstawicieli do Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego.

 

 

Wysoka wygrana Małgorzaty Schwarz. Tego wyniku raczej można było się spodziewać. Wypracowany został dzięki konsekwentnej realizacji przyjętej wcześniej strategii rozwoju gminy. Nie przeszkodził w tym ani wydawany przez przecławskiego przedsiębiorcę opozycyjny miesięcznik, ani rozpowszechniane sondaże niewiadomego pochodzenia, czy opinie i historyjki pisane w formie „plotek z pól i łąk” czy „listów do redakcji”. Poparcie na poziomie prawie 70 % robi wrażenie.

Porażka Ryszarda Wierzbickiego. To zdecydowanie największy przegrany mijających wyborów. Nie został ani wójtem, ani nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, które zagwarantowały by mu miejsce w Radzie Gminy. W swoim okręgu wyborczym został znokautowany przez dwie sołtyski - z Siadła Górnego i Kołbaskowa. Przypomina to trochę historię Mirosława Pasterskiego sprzed czterech lat. Scenariusz ten sam, opozycyjna gazetka, krytyka wszystkiego, ogólnikowy program wyborczy, kandydowanie na dwa stanowiska i ten sam smak przegranej.

Stabilna większość w radzie. KWW Klub Przyjaciół Gminy Kołbaskowo, podobnie jak przed czterema laty, zdobył zdecydowaną przewagę nad kontrkandydatami. Na wystawionych do wyborów piętnastu kandydatów do Rady Gminy wprowadził jedenastkę. Drugi z dużych komitetów KWW Tu Działamy, Bo Tu Mieszkamy, na czternastu kandydatów uzyskał dwa mandaty. Piętnastoosobowy skład Rady Gminy uzupełnią Izabela Lis i Małgorzata Rychel, które zakładały własne komitety wyborcze.

Losowanie w Będargowie. Dwoje kandydatów w jednym z okręgów uzyskało taką samą liczbę głosów - Małgorzata Rychel 153 i Sławomir Dzikowski 153. Takiego wyniku nie spodziewał się chyba nikt. To dowód na to, że każdy głos się liczy i nawet jeden może zdecydować o wygranej. W tym przypadku dogrywki nie ma. Następnego ranka, w obecności pełnomocników oraz członków Komisji Wyborczej odbyło się losowanie. Szczęście ostatecznie uśmiechnęło się do Małgorzaty Rychel, której nazwisko pojawiło się w wylosowanej kopercie.

Platforma do powiatu. Dwa z trzech mandatów przypadły mieszkańcom gminy Kołbaskowo startującym z listy Koalicji Obywatelskiej (Platforma Obywatelska + Nowoczesna). Największym wygranym został mieszkaniec Przecławia - Shivan Fate. Zdobył on 819 głosów i dzięki tak dużej liczbie głosów pociągnął za sobą dwójkę na liście – Lecha Barańskiego z Pargowa (343 głosy). Trzeci mandat przypadł Izabeli Wesołowskiej-Kośmider z Warnika, która startowała do Powiatu z bezpartyjnej listy GRYF XXI (649 głosów). Patrząc na rozkład mandatów w powiecie, należy przypuszczać, że układ sił po wyborach raczej się nie zmieni i GRYF XXI utworzy koalicję z PiS lub PO. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne, zaplanowane remonty dróg powiatowych na naszym terenie będą wykonane. Mieszkańcy nie mogę się już doczekać nowych nawierzchni na trasie Gumieńce-Stobno, Ustowo - Siadło Górne czy zapowiadanych chodników w Warzymicach oraz do Będargowa.

Sejmik był blisko. W wyborach do Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego startowało dwóch mieszkańców naszej gminy. Z listy PiS Wojciech Woźniak, sołtys Przecławia, a z listy PSL Magdalena Piekarz, przedsiębiorca z Kamieńca. Stosunkowo duża liczba głosów oddanych na naszego sołtysa (2832) i wysokie czwarte miejsce na liście, niestety nie wystarczyły by uzyskać mandat. A było blisko. Dziesiąta na liście PSL Magdalena Piekarz otrzymała 478 głosów. I tu trzeba przyznać, że wynik jest bardzo dobry, jak na tak mało popularną partię i odległe miejsce na liście.

Na plakatach grzecznie i oficjalnie. W internecie brudno i fejkowo. Wojny plakatowej nie było. Nikt nikomu plakatów nie zrywał i nie zalepiał. Można przypuszczać, że od takich działań powstrzymywały bardzo wysokie kary pieniężne. Niestety, kampania w internecie już taka grzeczna nie była. Chamskie komentarze z fejkowych kont na Facebooku pojawiały się aż do ogłoszenia ciszy wyborczej. Prym wiodły pełne agresji i chamstwa wpisy Jana J. oraz osób ukrywających się pod fałszywymi, założonymi przed wyborami profilami. „Odważni zza klawiatury” - Pytalski, Wojciechowska czy Mularczyk dawali każdego dnia świadectwo temu, jak nisko upadła kultura debaty politycznej, o kulturze osobistej nie wspominając. Do dyskusji o kołbaskowskich problemach włączał się nawet piosenkarz disco polo Zenon Martyniuk czy Luca Brasi z Ojca Chrzestnego.

Gorący wieczór wyborczy i zablokowane serwery. Zaraz po zamknięciu lokali wyborczych przez ponad godzinę nie można było się dostać na stronę portalu przeclaw24.pl. Tylko co dziesiąty internauta mógł załadować część strony startowej a administratorzy firmy hostingowej polecili nam jedynie... poprosić internautów o rzadsze wchodzenie na nią. 21 października wieczorem zanotowaliśmy 6546 wejść a po północy aż 11084. To rekord. Wyniki z lokali wyborczych udostępniono niestety bardzo późno, ale podaliśmy je jako pierwsi. Kompletne i bez błędów.

Kadencja trwać będzie pięć lat.
Wyborcy zdecydowali, kto rządził będzie w ich imieniu, kto będzie ich reprezentować. Kiedyś kadencja w samorządzie trwała cztery lata, od tego roku to będzie pięć lat. To czas, kiedy rzeczywiście dużo można zmienić na lepsze i dużo planów zrealizować. Wynik wyborów należy uszanować. Pozwólmy zarządzać naszą gminą tym, którzy wedle naszej opinii i naszego wyboru zrobią to dobrze.

Na koniec jeszcze dwa zdania ode mnie w odpowiedzi na wiele zapytań powyborczych. Nie wybieram się nigdzie, zostaję z wami. Nie zamykam portalu i będę dalej działać społecznie. Bez względu na to czy z mandatem radnego, czy bez.

Dobrej nocy. Grzegorz Smolicz.