To już trzeci fotoreportaż o brzydszej stronie Przecławia i okolic.  Trochę zmienia się w naszym sąsiedztwie. Niektóre fotki z poprzednich lat są już nieaktualne. To miło. Pojawiają się nowe problemy - mieszkańcy piszą emaile, zgłaszają problemy. No to piszemy...

Zaczniemy jednak od podziękowań. Ubywa nam złomu na parkingach - niektórzy właściciele wraków są wyjątkowo oporni na działania administracji osiedla i interwencje straży gminnej. Ale widać postęp. Dziękujemy.

Podjazd samochodowy pod Biedronkę od strony Rolhurtu był zmorą każdego kierowcy. Po przekrzywionych i popękanych płytach nie zostało śladu. Nie ma już dziur i wystającego stalowego zbrojenia. Razem z remontem sklepu położono na całej nawierzchni kostę brukową. Gratulacje.

Kolejne podziękowanie, tym razem do gminy za odbudowanie chodnika przy kościele w kierunku przystanku końcowego 81. Mała rzecz a cieszy.

Budynki przy byłym MexMarkecie popadaja w ruinę - o tym piszemy już trzeci raz. To najbrzydza wizytówka w naszej okolicy. Wprawdzie pojawiło się pierwsze zielone światło w sprawie największego budynku.  Jest szansa na jego sprzedaż. Radni Gminy Kołbaskowo podjęli uchwały w sprawie zmiany planu zagospodarowania przestrzennego na tym terenie oraz wyrazili zgodę na sprzedaż działek na którym stoi MexMarket. Tereny będą miały przeznaczenie "użyteczność publiczna i usługi komercyjne". Miejmy nadzieję, że pojawią się zainteresowani nabywcy.

Dlaczego nie piszecie o braku dogodnego dojścia dla klientów Netto - pisze Pani Agnieszka z Warzymic. To jakiś koszmar, że klienci muszą iść po błocie do tego sklepu. Przecież nie wszyscy jeżdżą samochodami. Rzeczywiście wygląda to fatalnie, brak chodnika, przejścia dla pieszych, wokoło śmieci i gruz budowlany. A inwestycja już zakończona ?

Pod koniec zeszłego roku wyremontowano Biedronkę oraz plac i drogę dojazdową. Wszystko pięknie. Tylko ktoś wpadł na pomysł aby tyły tego sklepu przeznaczyć na ... miejsce do spożycia wyskokowych trunków. To przedziwna lokalizacja, zaraz przy placu zabaw, ogrodzona i zamykana na bramkę. A w środku walaja się śmieci i pobite butelki. Wstyd.

Zaraz przy najładniejszym budynku w Przecławiu, mam na myśli "Wyspę Malucha", kwitnie dzikie wysypisko śmieci i gruzu. To taka okoliczna strefa zrzutu resztek po domowym remoncie albo miejsce załatwiania potrzeb fizjologicznych. I to w centrum Przecławia. Nie lepiej wygląda teren przyległy do nowego gimnazjum. Po robotnikach pozostał gruz i śmieci. Przez kilka miesięcy funkcjonował tutaj tymczasowy parking samochodowy. Obecnie zardzewiałe słupki i skorodowane ogrodzenie wyjątkowo kontrastuje na tle nowoczesnego budynku szkoły. I po drugiej stronie sytuacja wygląda podobnie. Trawnik za blokiem 27, mijamy go po drodze do kościoła,  wiecznie zaśmiecony, niekoszony. W tym wszystkim jest tylko jedna dobra wiadomość - przyszła wiosna, trawa się zazieleni i przykryje gruz i śmieci.