Ksiądz Dymer zdobył dla arcybiskupa Dzięgi wojskowe działki przy ulicy "Do Rajkowa"

do rajkowa 6 nowa parafia To z pomocą ks. Andrzeja Dymera archidiecezja szczecińsko-kamieńska kupiła od Agencji Mienia Wojskowego działki pod kościół z 95-procentową bonifikatą - ustaliło OKO.press. Chodzi o tereny zlokalizowane przy granicy naszej gminy. Docelowo przy ulicy Do Rajkowa ma powstać kościół, ale na razie będzie tylko kaplica z adaptacji wojskowego magazynu. Być może kościół powstanie, albo szkoła. Możliwy jest test scenariusz, że po 10 latach od nabycia działki, archidiecezja sprzeda ją deweloperowi po cenach rynkowych.

 

“Nie zarzyna się kury, znoszącej złote jajka” – tak tłumaczono w Szczecinie wieloletnią bezkarność księdza Andrzeja Dymera, oskarżanego od lat o czyny pedofilskie. Pobłażliwość dla niego przypisywano jego biznesowym talentom, z których kolejni hierarchowie nie potrafili zrezygnować. Te talenty pozostałyby jednak zakopane, gdyby w ich pomnażaniu nie pomagali urzędnicy i politycy, u których Dymer starał się o wsparcie dla kościelnych interesów.

Dymer zmarł w lutym 2021 roku. Wciąż jednak pozostaje do wyjaśnienia, w jaki sposób władze kościelne i świeckie wspierały jego biznesową działalność. OKO.press ujawniło, że dzięki zabiegom księdza kierowany przez niego Instytut Medyczny oraz Archidiecezja Szczecińsko-Kamieńska w latach 2010-20 otrzymały od instytucji publicznych oraz spółek Skarbu Państwa ponad 11 mln zł. W tym m.in. 2 mln zł z rezerwy budżetowej od premier Szydło oraz 815 tys. zł od Lasów Państwowych na przebudowę archidiecezjalnego szpitala.

Na tym nie kończą się zasługi Dymera i jego polityczne wpływy. OKO.press dotarło do dokumentów, dowodzących, że ks. Dymer był oficjalnym pełnomocnikiem archidiecezji szczecińskiej w postępowaniu dotyczącym sprzedaży nieruchomości należących do Skarbu Państwa. Dzięki jego działaniom w 2019 roku Agencja Mienia Wojskowego – choć początkowo była temu przeciwna – sprzedała archidiecezji działki warte co najmniej 2,8 mln zł za jedyne 140 tys. zł. Czyli za 5 proc. wartości. A to nie jedyna nieruchomość w Szczecinie, którą Dymer pomógł zdobyć Kościołowi.

reklama

Centrum Stomatologii Zabscy

Początkowo Agencja Mienia Wojskowego wcale nie chciała iść Kościołowi na rękę. Po raz pierwszy działkami Agencji przy ulicy Cukrowej oraz Do Rajkowa hierarchowie zainteresowali się w maju 2016 roku. Do Mateusza Mroza, ówczesnego prezesa AMW napisał sam arcybiskup Andrzej Dzięga. Poprosił “o przekazanie lub sprzedaż terenu pod budowę nowego kościoła z zapleczem duszpastersko-socjalno-mieszkaniowym” i wskazał trzy numery działek (4/14, 4/9 lub 4/7). To tereny, na których znajdują się stare wojskowe magazyny. W sąsiedztwie powstaje jednak nowe osiedle. W liście do prezesa AMW abp Dzięga uzasadnia swoją prośbę potrzebą zaspokojenia duchowych potrzeb mieszkańców nowych bloków.

Prezes mówi biskupowi „nie”. Mateusz Mroz został prezesem Agencji dzięki nominacji Antoniego Macierewicza, ulubieńca mediów o. Rydzyka, którego Dzięga jest wiernym sprzymierzeńcem. Z wojskiem Mroz miał niewiele wspólnego. Tyle tylko, że w wolnych chwilach brał udział w historycznych rekonstrukcjach. Mimo to biskupowi odpowiedział w żołnierskich słowach: “Podstawowym zadaniem Agencji Mienia Wojskowego jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych żołnierzy. Agencja realizuje powyższe zadanie poprzez budownictwo mieszkaniowe, a na jego realizację przeznacza środki uzyskane z zagospodarowania nieruchomości, w tym z ich sprzedaży. (…) Z uwagi na ustawowe zadania Agencji, brak jest zatem możliwości spełnienia oczekiwań Jego Ekscelencji w zakresie nieodpłatnego przekazania działek przy ulicy Cukrowej w Szczecinie” – napisał Mroz w czerwcu 2016 roku.

Bp Dzięga nie dał się jednak łatwo zrazić. Rok później, w lipcu 2017, znów poprosił Agencję o dwie działki na Gumieńcu (tę samą działkę nr 4/7 i sąsiednią 4/10). Tym razem zgłosił się do dyrektorki oddziału regionalnego AMW Szczecinie i poprosił o sprzedaż w formie bezprzetargowej nie na kościół, lecz na “inwestycję przeznaczoną na cele edukacji katolickiej”. W przekazanej nam przez AMW korespondencji z kurią nie ma odpowiedzi na ten wniosek. Wkrótce jednak kuria ponownie zażyczyła sobie działki na potrzeby kościoła, a nie szkoły. Skąd te zmiany? “Poza korespondencją były też rozmowy telefoniczne, uzgodnienia pomiędzy reprezentacjami. Stanęło na tym, że mogą kupić działki z bonifikatą, ale tylko pod budowę kościoła” – nieoficjalnie tłumaczy nam pracownik AMW.

reklama

500 250 KEPS Warzymice

W tym samym czasie do gry wchodzi ksiądz Andrzej Dymer. 7 stycznia 2018, w imieniu szczecińskiej kurii metropolitalnej, składa w urzędzie miasta wniosek o ustalenie warunków zabudowy dla kościoła na działce 4/7, o którą stara się abp Dzięga. Kościół ma mieć wymiary 40 na 20 metrów. Wieża ma sięgać 35 metrów. Miesiąc później, 16 lutego, Dymer o złożonym wniosku informuje Agencję Mienia Wojskowego i prosi o sprzedaż działki pod kościół wraz z udziałami w sąsiednich, przeznaczonych pod budowę drogi. Chce 95-procentowej bonifikaty. Pod pismem przykłada nową pieczęć: “Pełnomocnik Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej ks. Andrzej Dymer”.

Kiedy Dymer rozpoczynał starania o działkę Agencji Mienia Wojskowego, gotowy plan na jej wykorzystanie miał już jeden z inwestujących w tej okolicy deweloperów. 31 stycznia 2018 roku urząd miasta wydał dla niego decyzję o warunkach zabudowy. Z dokumentów udostępnionych nam przez ratusz odczytujemy, że planował wybudować tam trzy trzypiętrowe bloki. Gdyby Agencja zdecydowała się na wystawienie działki w otwartym przetargu, najprawdopodobniej znalazłby się więc na nią kupiec. Jak pisała w 2019 “Wyborcza”, zainteresowanie pobliskimi gruntami należącymi do AMW było spore, do przetargów w październiku 2018 roku przystąpiło 5 podmiotów. Działki w bezpośrednim sąsiedztwie i podobnej wielkości co działka 4/7, którą upatrzył sobie biskup, były wycenione na ok. 2 mln zł każda. Po licytacji deweloper kupił jedną z nich za 4 mln 400 tys. zł, drugą za 5 mln 100 tys. zł. Agencja Mienia Wojskowego działkę, o którą starają się abp Dzięga i ks. Dymer, mogłaby sprzedać więc nie za 2,8 mln zł, na które wycenił ją w 2018 roku rzeczoznawca, ale nawet za 5 mln zł. Mimo to decyduje się sprzedać ją archidiecezji za znacznie mniejszą kwotę.

Wystarczyło zmienić prezesa. Gdy w lutym 2018 ks. Dymer ponownie prosi Agencję Mienia Wojskowego o sprzedaż działki z bonifikatą, Mateusz Mroz, który tak twardo odmówił arcybiskupowi, już nie jest prezesem AMW. W grudniu 2017 roku złożył rezygnację, a Antoni Macierewicz przeniósł na to stanowisko jego zastępcę Dominika Zarembę. Zaremba przed 2016 rokiem, kiedy trafił do AMW, też nie miał związku z wojskiem. Za to – jak pisała “Wyborcza” – jest synem Edwarda Zaremby, który przez wiele lat był kierowcą klubu parlamentarnego PiS i woził liderów tego ugrupowania. Między innymi Joachima Brudzińskiego – wiceprezesa partii i jej najważniejszego polityka w obrębie diecezji szczecińsko-kamieńskiej.

  reklama

Hair-House

 

Dominik Zaremba pełni obowiązki prezesa AMW tylko przez dwa miesiące, a potem znów wraca na stanowisko wiceprezesa. Jednak to on 10 lipca 2018 roku podpisuje się pod zarządzeniem prezesa Agencji Mienia Wojskowego w sprawie sprzedaży działek archidiecezji. Deklaruje, że odbędzie się ona bez przetargu i z 95-procentową bonifikatą. Archidiecezja ma obowiązek wykorzystać nieruchomość “na cele działalności sakralnej (tj. na budowę kościoła)”.

Warunkiem sprzedaży było przedstawienie decyzji o warunkach zabudowy dla kościoła w tym miejscu. Ks. Dymer dostarcza je Agencji i 19 czerwca 2019 dochodzi do transakcji. Archidiecezja płaci 137.005 zł za upatrzoną wcześniej działkę 4/7 o powierzchni 1,3 ha oraz 2.692 zł za piątą część udziałów w dwóch sąsiednich działkach, na których ma powstać droga. To 5 proc. z 2 793 924 zł, na które wycenił te grunty rzeczoznawca. Lub ponad 2 proc. tego, co deweloper zapłacił za sąsiednią działkę podobnej wielkości.

To jeszcze nie koniec historii. Gdy archidiecezja dostała już działkę, zmienił się pomysł na jej zagospodarowanie. Abp Dzięga na proboszcza przyszłej parafii św. Cyryla i Metodego wyznaczył ks. Tomasza Mędrka, a ten rozpoczął starania o budowę nie kościoła, lecz jedynie kaplicy. Ksiądz proboszcz w rozmowie z OKO.press zapewnia, że kuria nie zrezygnowała z “idei kościoła”, ale wcielenie jej w życie zależy od liczby zainteresowanych tym wiernych. Okazuje się więc, że – wbrew zapewnieniom abp. Dzięgi z listu do AMW – kolejny kościół w tym miejscu nie jest aż tak bardzo potrzebny.

Kaplica ma powstać w jednym z segmentów starego wojskowego magazynu. Na pozostałej części 1,3-hektarowej działki wciąż pozostaje dużo miejsca. Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania pozwala postawić tam niemal wszystko: centrum logistyczne, sprzedażowe lub produkcyjne, domy mieszkalne albo parking. Albo szkołę, którą jeszcze niedawno chciał tam postawić abp Dzięga.

„W okolicy powstały tysiące mieszkań, a w promieniu dwóch kilometrów nie ma szkoły podstawowej. Od dwóch lat bezskutecznie prosimy prezydenta Krzystka o plan zagospodarowania przestrzennego, który by ją uwzględniał. Być może tę lukę wypełni szkoła katolicka?” – mówi OKO.press Dominika Jackowski, szczecińska radna KO, która od lat śledzi sprawę działki od AMW.

Jeśli w ciągu 10 lat od sprzedaży archidiecezja odsprzeda grunt albo wykorzysta go niezgodnie z umową, będzie musiała zwrócić wartość bonifikaty, czyli 2 654 228 zł. Ale po 2029 roku z kupioną za 5 proc. wartości działką będzie mogła jednak zrobić, co zechce.

 Parafia Do Rajkowa 1

Parafia Do Rajkowa 2

Parafia Do Rajkowa 3

Mat. opublikowany za zgodą autora publikacji Daniela Flisa z OKO.press.
Il. Hanna Szukalska/OKO.press. Fot.: Agencja Gazeta