Czekamy na pozwolenie na budowę

chodnik-teczowe-ogrodyPo dziesięciu latach oczekiwania i wielu bataliach z władzami powiatu polickiego, doczekały się chodnika "stare" Warzymice. Na swój czekają teraz osiedla: Tęczowe Ogrody i Różane. Projekt został złożony w Wydziale Architektury w Policach, skąd gmina powinna uzyskać pozwolenie na budowę.  Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie chodnik powinien być gotów do końca czerwca.

 

 

Droga prowadząca od krzyżówki do Rajkowa, w stronę osiedli Różane i Tęczowe Ogrody, jest drogą powiatową o dużym natężeniu ruchu. Bardzo wąskim poboczem porusza się sporo pieszych, którzy narażeni są na ogromne niebezpieczeństwo, zwłaszcza o zmroku. Wie o tym każdy, kto choć raz tamtędy przejeżdżał.  Tylko budowa chodnika może rozwiązać problem.  
- Sprawą zajęliśmy się zaraz po wyborach, w 2011 roku. Pierwszym krokiem było wystąpienie do Powiatu o wyrażenie zgody na położenie chodnika od zakrętu na Rajkowo w stronę os. Różanego i Tęczowych Ogrodów,  aż do przejazdu kolejowego w stronę wsi - mówi Małgorzata Schwarz, wójt gminy Kołbaskowo. - Chodnik miał biec po stronie osiedli. Ze Starostwa Powiatowego w Policach otrzymaliśmy odmowę. Uzasadnienie było takie,  że proponowana przez nas lokalizacja jest zła. Przyczyny nie podano.

Powiat wskazał jako jedyne rozwiązanie lokalizację chodnika po drugiej stronie drogi. O ile jednak lokalizacja wskazana przez gminę gwarantowała wykonanie inwestycji w krótkim czasie, w ramach modernizacji drogi, o tyle ta narzucona przez Powiat już niekoniecznie. Nowy przebieg wymagał bowiem wykonania projektu technicznego i uzyskania pozwolenia na budowę.
- Utwardziliśmy i wysypaliśmy żwirem pobocze drogi i  przystąpiliśmy do sporządzenia projektu. Szybko okazało się, że o ile droga jest własnością powiatu, to położony obok grunt już nie. Teren po którym przebiegałby projektowany chodnik należy do spółki Ronson. A skoro tak, to Powiat nie mógł nam wydać zgody na dysponowanie gruntem. Taką zgodę musi dać właściciel, czyli Ronson - wyjaśnia M. Schwarz.

Rozpoczęła się procedura zmierzająca do przejęcia gruntów od spółki. Trwało to bardzo długo i do końca nie było wiadomo, jak się sprawa zakończy, a to dlatego, że Powiat nie dysponował pieniędzmi na odszkodowanie za grunt.  Władze Powiatu poprosiły gminę o mediacje z Ronsonem.
- Ostatecznie, dzięki naszym staraniom udało się doprowadzić do przejęcia potrzebnego terenu za przysłowiową złotówkę.  Właściciel - spółka Ronson - zrezygnował z odszkodowania - dodaje Małgorzata Schwarz. - Mamy już prawo do dysponowania terenem.

Gdyby wspomniany grunt należał do gminy chodnik już dawno by był, jeśli jednak inwestycja wchodzi w cudzą własność, wszystko się komplikuje. Uzyskanie wymaganych zgód,  oświadczeń i pozwoleń trwa. Jeśli do tego dochodzą roszczenia o odszkodowania, procedura znów się wydłuża. Wie o tym każdy kto budował dom.
- Chcę podkreślić, że jest to kolejne zadanie,  którego realizacja de facto nie należy do nas. Wykonujemy je za Powiat, w trosce o bezpieczeństwo naszych mieszkańców, bo dłużej nie można już czekać - podsumowuje M. Schwarz.

Projekt techniczny chodnika wraz z oświetleniem został złożony w Policach. Gmina czeka teraz na pozwolenie na budowę.  Jak nas zapewniła wójt Małgorzata Schwarz chodnik powinien być gotów do końca czerwca.

/Puls Przecławia, nr 40. Styczeń 2014/