Będzie drożej za śmieci!

smieciPrzez całą Polskę przewala się fala podwyżek stawek za odbiór odpadów. W niektórych gminach opłaty wzrosły nawet trzykrotnie. Nie inaczej będzie prawdopodobnie u nas. W gminnym przetargu na odbiór śmieci ofertę złożyła tylko jedna firma a jej stawka znacznie przewyższa proponowany budżet.

 

 

 

Z raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że krajowym rekordzistą w podwyżkach za odbiór śmieci są podwarszawskie gminy Marki i Józefów. Tam mieszkańcy muszą zapłacić trzykrotnie więcej niż płacili w 2017 roku. Powodów podwyżek jest kilka - m.in brak konkurencji czy wyższe stawki za przetwarzanie i składowanie. Operatorzy za to uskarżają się na niską prawidłową segregowalność odpadów oraz duży odsetek odpadów niesegregowanych. Najgorzej sytuacja przedstawia się we wspólnotach, w których nie ma żadnej kontroli nad ich segregowaniem. W pojemnikach zbiorowych na odpady zmieszane lądują plastiki, papier czy szkło. A do pojemników na określone frakcje wrzucane są inne przedmioty niż powinny. A za lenistwo i pomyłki części mieszkańców zapłacą solidarnie wszyscy.

Jedną z przyczyn podwyżek jest także brak konkurencji. Według UOKiK w ponad połowie przetargów ogłoszonych przez gminy i miasta brała udział tylko jedna firma, która wcześniej wykosiła konkurencję w poprzednich latach. Po przegranej w wyścigu o umowę taka firmy albo upada albo przenosi się w inny obszar. Zwycięzca zostaje monopolistą i w kolejnym przetargu dyktuje ceny. A badania udowadniają, że tam, gdzie była konkurencja, mieszkańcy płacą za śmieci mniej.

W przypadku naszego kołbaskowskiego podwórka sytuacja wygląda dość podobnie jak w większości kraju. Do przetargu na odbiór, transport i zagospodarowanie odpadów komunalnych gmina zamierzała wydać od sierpnia 2019 do lipca 2020 2,7 mln zł. Do przetargu stanął tylko jeden oferent - Suez Jantra ze Szczecina. Należy zaznaczyć, że to kolejny przetarg, którym nie zainteresowała się firma Remondis mająca swoją siedzibę bardzo blisko granicy naszej gminy. Ostatecznie Jantra na przetargu zapodała cenę 3,1 mln zł a gmina niestety musiała ta ofertę przyjąć. A zapłacimy ostatecznie my.